Malowanie w blasku księżyca

Od kilku dni w powiecie myszkowskim, na zlecenie starosty myszkowskiego i dyrektora PZD, prowadzona jest akcja malowania oznaczeń poziomych dróg powiatowych i wojewódzkich. Na pierwszy ogień idą drogi wojewódzkie, później powiatowe. Prace prowadzone są głównie w godzinach nocnych.


Fot. Andrzej Kozłowski
Malarze oznakowania drogi i efekt ich pracy - skrzyżowanie w Myszkowie Mijaczowie

Prace związane z malowaniem oznaczeń poziomych, na zlecenie starosty myszkowskiego Łukasza Stachery i dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg Mariusza Sikory, wykonuje firma Biza Kolor Krzysztofa Birleta z Rudnik, która w przetargu ceną przebiła pięciu innych konkurentów. Roboty, prowadzone są w godzinach późnowieczornych i nocą. Obejmują wykonanie oznakowania poziomego, znaków drogowych poziomych, znaków podłużnych i poprzecznych, strzałek, linii segregacyjnych ciągłych i przerywanych, pojedynczych i podwójnych, przejść dla pieszych, napisów, symboli oraz innych linii związanych z oznaczeniem dróg. Malowanie było konieczne, gdyż to z lat poprzednich już się miejscami wytarło w sposób uniemożliwiający prawidłową ich interpretację, co stwarzać mogło nawet w konsekwencji zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Miejscowi kierowcy radzili sobie bez problemu, przyjezdni mieli trochę problemów. Takim przykładem było skrzyżowanie dróg wojewódzkich koło b. budynku PUP i stacji paliw na Mijaczowie. Starosta Łukasz Stachera osobiście interweniował, aby jak najszybciej pomalowano oznakowanie w okolicach tego skrzyżowania. To odpowiednia pora na malowanie ulic. Ciepłe dni gwarantują, że świeżo pomalowane pasy szybko wyschną.

Na skróty